Modlitwy Matki Eugenii

Bóg jest moim Ojcem
(Modlitwa zaopatrzona w języku włoskim w imprimatur oraz odpust)
„Ojcze mój, który jesteś w niebie, jak słodko i miło jest wiedzieć, że Ty jesteś moim Ojcem i że ja jestem Twoim dzieckiem! I przede wszystkim im bardziej ponure jest niebo mojej duszy i im cięższy jest mój krzyż, odczuwam potrzebę powtórzenia Ci: Ojcze, wierzę w Twoją miłość do mnie. Tak, wierzę, że Ty mi jesteś Ojcem w każdym momencie życia i że ja jestem dzieckiem Twoim! Wierzę, że mnie kochasz nieskończoną miłością! Wierzę, że czuwasz nade mną dzień i noc i ani jeden włos nie spadnie mi z głowy bez Twojej zgody! Wierzę, że jako nieskończenie Wszechwiedzący, wiesz lepiej niż ja, co jest dla mnie pożyteczne! Wierzę, że nieskończenie Wszechmocny, możesz wyprowadzić dobro także ze zła! Wierzę, że jako nieskończenie Dobry, sprawiasz, iż wszystko służy dobru tych, którzy Cię kochają i pomimo rąk, które mnie ranią, całuję Twoją dłoń, która leczy! Wierzę, lecz pomnóż moją wiarę, nadzieję i miłość! Naucz mnie zawsze widzieć Twoją miłość, jako przewodnika w każdym wydarzeniu mojego życia. Naucz mnie oddać się Tobie, jak dziecko w ramionach matki. Ojcze, Ty wszystko wiesz, Ty wszystko widzisz, Ty mnie znasz lepiej niż ja siebie, Ty możesz wszystko i Ty mnie kochasz! Ojcze mój, ponieważ pragniesz, abyśmy się
ciągle do Ciebie uciekali, oto jestem pełna zaufania, by Cię prosić wraz z Jezusem i Maryją…

W tej intencji — jednocząc się z ich Przenajświętszymi Sercami — ofiarowuję Tobie wszystkie moje modlitwy, moje poświęcenia i umartwienia, wszystkie moje czynności i większą wierność moim obowiązkom. Daj mi światło, łaskę i siłę Ducha Świętego! Utwierdzaj mnie w tym Duchu, abym Go nigdy nie straciła, nie zasmuciła ani by nie osłabiła we mnie! Ojcze mój, proszę Cię o to w imię Jezusa, Twojego Syna! A Ty, Jezu, otwórz Swoje Serce i włóż tam moje i wraz z sercem Maryi ofiaruj je naszemu Boskiemu Ojcu! Wyproś mi łaskę, której potrzebuję! Boski Ojcze, przywołaj do siebie wszystkich ludzi. Niech cały świat głosi Twoją ojcowską Dobroć i Twoje Boskie Miłosierdzie! Bądź dla mnie łagodny Ojcze i chroń mnie wszędzie, jak źrenicy Twojego oka. Spraw, abym zawsze była godnym dzieckiem Twoim! Miej litość nade mną!” Amen.

Boski Ojcze, słodka nadziejo naszych dusz, bądź znany,
czczony i kochany przez wszystkich!
Boski Ojcze, dobroci nieskończona, która się rozlewa na wszystkie ludy,
bądź znany, czczony i kochany przez wszystkich ludzi!
Boski Ojcze, roso łaskawa całej ludzkości,
bądź znany, czczony i kochany przez wszystkich ludzi!

Ojcze, ziemia potrzebuje Ciebie, człowiek, każdy człowiek, potrzebuje Ciebie,
powietrze, ciężkie i skażone, potrzebuje Ciebie.
Ojcze, proszę Cię, wróć, by chodzić po drogach świata, wróć, by żyć między swoimi dziećmi, wróć, by rządzić narodami, wróć, by przynieść pokój, a z nim sprawiedliwość,
wróć, by zapalić ogień miłości, abyśmy – wybawieni od cierpienia – mogli stać się nowymi stworzeniami. Amen.

Ojcze, nie chcę nic więcej.

Chcę, tylko żeby żaden cień zniechęcenia nie przyćmił mojego ducha, tak abym w chwili śmierci doznała zachwycenia widząc jak jaśnieje Twoim światłem.

Niech się tak stanie.

Ojcze, spraw, abym zawsze pragnęła kochać; spraw, abym czuła, że każdej chwili, która mija nie można więcej przeżywać w miłości; spraw, abym odczuwała głębokie cierpienie z powodu straconego czasu i czasu, który mogłabym zmarnować.

Ojcze, rozkaż mojemu duchowi przeżywać każdą chwilę w miłości, aby mój duch mógł zawsze Ciebie kochać, pomimo słabości ciała. I aby w Tobie, z Tobą i dla Ciebie mógł kochać cały świat i każde stworzenie, które spotykam na swojej drodze. Amen.

Ojcze najsłodszy, nam wystarczyło tylko to: wiedzieć to, co wyjawił nam o Tobie Twój Jednorodzony i najukochańszy Syn Jezus: że Ty jesteś także i naszym Ojcem oraz Ojcem wszystkich i wszystkiego, ponieważ to wszystko, co istnieje poza Tobą jest dziełem Twojej miłości.

Ty jesteś nieosiągalny, a przecież nie możesz być bardziej obecny w nas.

Jesteś niewidzialny, a przecież nie możesz być bardziej dla nas dostrzegalny.

Jesteś nieuchwytny, a przecież jesteś tym, którego nie można więcej
posiąść.

Ojcze, pozwól nam, najbardziej jak to możliwe, utożsamić się z Twoim Synem Jezusem, abyśmy z Nim mogli czuć Ciebie, żyć Tobą, kochać Ciebie za to, że jesteś w Nim, że stanowisz z Nim jedno, jako pierwotne i ostateczne istnienie Twej ojcowskiej miłości. Amen.

Trójco Przenajświętsza, Boska Prawdo w jedności współistotnej i trójjedynej odmienności Osób Ojca, Syna oraz Ducha Świętego, wielbię Cię w nicości mego istnienia, bogatego jedynie darem życia, którego Ty mi udzieliłeś.

W tym akcie uwielbienia pragnę zebrać wołania wszystkich stworzeń i połączyć je w jedno z moim wołaniem. Są to odgłosy Twojego głosu.

Pragnę zebrać je w kielichu mojej miłości, jednocząc się z Jednorodzonym Synem, który, jako Bóg-Człowiek, uwielbił Cię w sposób doskonały kochającym posłuszeństwem Bożej woli.

Ażebym mogła dzięki temu jak najobficiej ofiarować moje uczestnictwo w czasie – dziś, a jutro – w wieczności. Amen.

Ojcze, gdziekolwiek idę Ojcze,

gdziekolwiek idę, znajduję Ciebie,

gdziekolwiek spoglądam, widzę Ciebie,

gdziekolwiek Ciebie szukam, jesteś tam,

gdziekolwiek mówię do Ciebie, odpowiadasz mi,

gdziekolwiek modlę się do Ciebie, wysłuchujesz mnie.

Wszędzie jesteś tylko mój, cały mój.

Gdziekolwiek Cię spotykam, kocham Cię. Amen.